23 listopada do kin w Polsce weszła w końcu Anna Karenina. To wielka gratka dla
fanów nie tylko Keiry Knighley, ale zarówno bajecznie wykonanych kostiumów
filmowych. Reżyser, Joe Wright nie
chciał jednak dokładnie odwzorowywać mody z lat 70 XIX wieku, aktorki noszą doskonale
skrojone suknie Dior haute couture z lat 50! Co ciekawsze, użyta w filmie biżuteria,
to współczesne modele Chanel warte 2 miliony dolarów. Jednak czy autorom
ekranizacji powieści Lwa Tołstoja udało się odwzorować ociekający
luksusem klimat XIX-wiecznej Rosji?
Co noszono w 2 poł. XIX wieku?
Czasy Anny Kareniny są okresem eklektyzmu , bujnego rozwoju
techniki przemysłowej i wynalazków. W sztuce wysokiej ( malarstwo, rzeźba) i
użytkowej (ubiory) z mody wyszedł styl klasyczny, dawne formy łączono dowolnie. Wynaleziono gumę krawiecką, zatrzaski, na
masową skalę produkowano koronki, gipiury, hafty i frędzle. Od 1850 daje się
zauważyć stałe powiększanie rozmiarów spódnic. Początkowo usztywniano je za
pomocą włosia końskiego, później plecionki słomianej, a następnie zaczęto
wykorzystywać włosiane poduszki. Po
latach niewygody hitem stała się tzw. krynolina czyli usztywnienie w formie
klatki o bardzo lekkiej, metalowej konstrukcji. Ów wynalazek wkładano na
bieliznę i przykrywano bezpośrednio rozpiętą na szerokość 10 m. suknią
wierzchnią. XIX- stelaże były wręcz jawnym nawiązaniem do dawnej mody dworskiej, którą starano się
wskrzesić na dworze ówczesnego cesarza Francji. Cesarzowa Eugenia nosiła
ogromne atłasowe krynoliny naszyte wąskimi falbankami z tiulu.
Przy tak obszernych spódnicach staniki były obcisłe. W
ryzach trzymał je i zwężał w pasie najlepszy
przyjaciel kobiety – gorset. Nowy charakter nadawał im krój rękawów, wąskich u
góry i rozszerzających się ku dołowi w kształt dzwonu. Suknie balowe miały głębokie dekolty szeroko
odsłaniające ramiona, wykańczane bertą
czyli kołnierzykiem z koronki i wstążek.
Okrycia wierzchnie, obok szali stanowiły narzutki i mantyle z rękawami lub bez,
okrywające całą postać. Wizerunku dopełniały sczesywane gładko i upinane w
niski węzeł włosy.
W XIX wieku cała Europa inspirowała się dworem francuskim
oraz austriackim. W Rosji szczególnie upodobano sobie obszywanie elementów
odzieży futrami ( im wyższy status tym kosztowniejszymi – lisami, sobolami) i
ozdabianie ich złotymi, widocznymi z dala haftami. Hafty te niejednokrotnie
uzupełniano klejnotami. To właśnie rosyjskie
ubiory uchodziły za najbardziej ekstrawaganckie i ociekające bogactwem.
W latach 70 krynoliny stopniowo zaczęły być zastępowane przez
tiurniury, gdzie nadmiar materiału zbierano i upinano z tyłu sukni.
Uszycie ówczesnej sukni było nie lada wyzwaniem oraz
niezwykle długim procesem. Najpierw szyto z jedwabiu całą podszewkę, dobrze
dopasowaną do figury, usztywnioną fiszbinami mimo oddzielnie wkładanego
gorsetu. Dopiero przy tak przygotowanym spodzie upinano skomplikowane draperie
i fałdy właściwej sukni. Uczesania stały się wysokie i otoczone wijącymi się wokół lokami, zdobiono je maleńkimi
kapelusikami podtrzymywanymi wstążką przesuniętą z tyłu pod włosami. Kapelusiki
były wkładane skośnie, zasłaniając część czoła.
Anna Karenina to nie dokładna rekonstrukcja, lecz przejaw umiejętnego potraktowania historii jako inspiracji, która pozwala stworzyć rzeczy piękne i ponadczasowe. Reżyserowi filmu zależało, aby projektantka kostiumów Jacqueline Duran, zaprezentowała stroje w stylu 1950, lecz nawiązujące sylwetką do 1870. Postać Anny emanuje luksusem, rosyjska arystokratka nosi suknie w stylu francuskim. XIX wieczny eklektyzm, o którym pisałam wyżej, nabrał nowej formy łącząc spódnicę z 1870 oraz szary, jedwabny żakiet z 1950. Widzimy go w kremowej sukni, którą bohaterka nosi w herbaciarni, czerwonej z kulminacyjnego momentu filmu oraz ciemnoniebieskiej, której gorset wykonano z jeansu.
Niesamowite zmiany odbywają się na płaszczyźnie kolorystyki. Początkowo główna bohaterka zakłada głównie nasycone, ciężkie odcienie czerni i czerwieni. Uwagę zwraca przede wszystkim czarna kreacja wykonana z tafty,którą Anna nosi na balu Kitty. W momencie poznania Wronskiego jej wizerunek zmienia się na lżejszy, suknie stają się bardziej pastelowe, by z tragicznym końcem na powrót stać się ciemne. Spontaniczny i lekkomyślny Wronski nosi jasnoniebieskie i białe mundury będące przeciwwagą dla surowego stylu Karenina. Kostiumy idealnie komponują się z charakterami oraz miejscem postaci w społeczeństwie.





Brak komentarzy:
Prześlij komentarz